piątek, 27 sierpnia 2010

Więcej plugawych filmów

Obejrzałam kolejne dwa filmy i moje zdrowie psychiczne mimo wszystko zaczyna się czuć zagrożone.

Cannibal! The Musical (1993)

O co chodzi: Muzikal o kanibalach na dzikim zachodzie. Czy to może być słabe?!
Plusy: Dobre zdjęcia, niezła gra aktorska, trzymający się kupy scenariusz, z premedytacją wykorzystywane schematy i japońscy Indianie. Oraz piosenki!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=JQ1ZOFNBL68
http://www.youtube.com/watch?v=2xKl0e8jALY
Minusy: Mało plugawy, 90% plugawości filmu zawiera się w pierwszej minucie a reszta to po prostu historia o kolesiach zagubionych w lesie i śpiewających piosenki.
Liczy się: Wiem, że się powtarzam ale... PIOSENKI!
3 - Byłoby pewnie 4 gdyby nie jęczący obok Wazon, który filmu totalnie nie strawił.


Riki-Oh: The Story Of Ricky (1991)

O co chodzi: Więzienny Mortal Combat w wersji hard.
Plusy: Nie stwierdzono
Minusy: Film jest bez sensu. Totalnie bez sensu. Doskonale bez sensu. Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć.
Liczy się: Uczucie absolutnej miazgi średnio co 30 sekund seansu.
6 - Arcydzieło gatunku.

2 komentarze:

  1. A Nymphoid Barbarian in Dinosaur Hell wygląda ciekawie. A może by tak MOSQUITO THE RAPIST a.k.a Bloodlust ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, Story of Ricki. Film genialny, jeden z najgorszych jakie w życiu widziałem (niestety miałem wersję z desynchronem audio-video, ale warto było się przemęczyć).
    Będę wpadał częściej, może się jakiegoś nowego tytułu dowiem ;-)

    OdpowiedzUsuń